wtorek, 11 marca 2014

Prolog

Obudził mnie okropny ból głowy. Uderzyłam w coś twardego.
Leniwie otworzyłam oczy i zorientowałam się, ze nie jestem w moim ciepłym łóżku,
ale leże z tyłu na kanapie odzianej w czarną skórę w jakimś samochodzie.
Z przodu znajdowała się kierowca i jego kolega.
Podniosłam się z bólem do pozycji siedzącej i pomasowałam obolałe ramiona.
Kolega kierowcy szybko zorientował się, że nie śpię.
-o! nasza księżniczka już wstała-zaśmiał się i popatrzył za siebie.
-co ja tutaj robię?!-powiedziałam sama do siebie ale chyba za głośno
bo kierowca zaraz mi odpowiedział:
-siedzisz. Jedziesz sobie z nami dalekoo dalekooo...-śmiał się razem z kolegą i
mrugnął do mnie we wstecznym lusterku. Zaczęłam okładać pięściami jednego z nich.
Oczywiście kierowcę zostawiłam w spokoju, bo jechał z dużą prędkością, a ja nadal
chciałam żyć.
-o kurde! Tom zatrzymaj się bo ona mnie tu zaraz zabije!-warknął chłopak do kierowcy.
Tom zjechał na pobocze, a chłopak przesiadł się do tyłu i znów szybko dołączyliśmy
do ruchu drogowego. Chłopak chwycił mocno moje nadgarstki
-uspokój się, bądź grzeczna bo inaczej pożałujesz!-powiedział wkurzony i przytulił
mnie mocno do siebie. Poddałam się. Nie miałam z nimi szans.
On mocno mnie trzymał a Tom śmiał się i spoglądał na mnie przez wsteczne lusterko.
Bałam się ich. Po krótkim czasie chłopak puścił mnie a ja szybko odsunęłam się od
niego na drugi koniec samochodu. Spojrzałam przez okno.
Zobaczyłam przed sobą autostradę. Nie wiem gdzie jestem, nie wiem jak to się stało,
że się tutaj znalazłam, nie wiem kim są ci ludzi ani dokąd mnie wywożą.
Kilka łez spłynęło mi po policzku.
Zostałam uprowadzona...



--------------------------------------------------------------------------------------------
I jak Wam się podoba? Każdy komentarz jest dla mnie motywacją :)
A jeśli macie jakieś pytania to zapraszam na ASK

2 komentarze: